Heja! Jeśli kiedykolwiek marzyłeś o tym, żeby zwiedzić świat z plecakiem na plecach, ale zawsze martwiłeś się o stan swojego portfela, to ten artykuł jest właśnie dla Ciebie. Jako zapalony backpacker z wieloma przygodami na koncie, chcę podzielić się moimi sekretami na temat podróżowania w sposób tanio, a jednocześnie komfortowo. Im więcej podróżuję, tym bardziej przekonuję się, że dobry plan i odrobina sprytu potrafią zdziałać cuda. Zaczynamy!
Planowanie to podstawa
Kiedy zaczynam planować nową podróż, pierwszą rzeczą, jaką robię, to wpada w wir internetu. Wiem, że to brzmi jak klisza, ale nie ma nic lepszego niż chociażby krótka sesja w Google, żeby zorientować się, co w danym miejscu jest warte zobaczenia, a gdzie lepiej się nie pchać. Oczywiście mam swoje ulubione strony, jak Hostels.com czy Couchsurfing, ale polecam także zaglądać na fora i grupy na Facebooku, gdzie można znaleźć prawdziwe perełki.
Z tych doświadczeń wynika, że często najwięcej dają opinie innych podróżników. Warto zainwestować trochę czasu w zbieranie wskazówek przed wyjazdem, bo to pozwala uniknąć dramatu na miejscu. Na przykład, w zeszłym roku wpadłem na super lokalną knajpkę, gdzie za kilka złotych najadłem się do syta, a ostatecznie okazało się, że miejsce miało świetne recenzje! A można było się zniechęcić, gdyby się ufało tylko drogim restauracjom. No, ale to już temat na inny artykuł.
Jak nie zbankrutować w podróży
Podstawową kwestią, która spędza sen z powiek każdego podróżnika, to zarządzanie budżetem. Z doświadczenia wiem, że najciężej jest sobie odmawiać, gdy widzimy uwielbianą przez turystów lokalną kuchnię czy pamiątki. Ale słuchajcie, są na to sposoby! Zamiast wydawać fortunę w popularnych miejscówkach, spróbujcie street foodu. Nie dość, że smakuje o niebo lepiej, to często można go zjeść jeszcze opalając się na plaży czy siedząc w parku.
Swojego czasu odwiedziłem Azję Południowo-Wschodnią i nie będę ściemniał – choćby za cenę jednego dania w restauracji, mogłem zjeść kolację, a później jeszcze sobie deser zgarnąć w lokalnym food trucku. To wszystko kwestia wyboru i otwartości na nowe doświadczenia.
Transport na miejscu
Nie ma nic gorszego niż przepłacanie na transporcie. Jakim cudem, pytacie? Otóż wystarczy spojrzeć poza utarte szlaki. W wielu krajach popularna jest komunikacja miejska, która kosztuje grosze. Czasem warto zainwestować w kartę na kilka dni, by podróżować bez ograniczeń. W Madrycie, na przykład, zainwestowałem w bilet, który pozwalał mi przemieszczać się praktycznie wszędzie – metro, autobusy, a nawet lokalne pociągi.
Dla tych, którzy nie boją się przygód, polecam także wynajmowanie rowerów. W wielu miastach to fantastyczny i, co najważniejsze, tani sposób na zwiedzanie. Siedząc na dwóch kółkach, można odkryć lokalne zakątki, które są zupełnie nieosiągalne dla turystycznych busów. Pamiętam, jak w Amsterdami zgubiłem się na rowerze i odkryłem urokliwą kawiarnię nad kanałem – to była jedna z najlepszych kaw, jakie piłem w życiu!
Local Heroes, czyli poznawanie lokalnych mieszkańców
Jednym z najfajniejszych sposobów na zaoszczędzenie pieniędzy podczas podróży jest po prostu poznawanie ludzi. Nie ma lepszego źródła informacji niż lokalny mieszkaniec. Warto pytać o najlepsze jedzenie, najtańsze atrakcje czy darmowe wydarzenia. Możesz na przykład skorzystać z platformy Meetup, gdzie często odbywają się różnego rodzaju spotkania, a szansa na spotkanie z ludźmi, którzy podzielą się z Tobą swoimi doświadczeniami, jest ogromna.
Mnie zawsze bardziej cieszy wspólna kawa z ciekawymi osobami niż zimny drink z hotelowego baru. Jak to mówią – ludzie to skarb! A wspólne podróżowanie z kimś, kto zna miasto, to na pewno lepsza opcja, niż błądzenie po omacku.
Podsumowanie, czyli jak być mądrym backpackerem
Podróżowanie z plecakiem to naprawdę niesamowita przygoda, a zaoszczędzenie paru złotych wcale nie musi oznaczać rezygnacji z jakości wrażeń. Wystarczy trochę pomyśleć, wykorzystać nowoczesne technologie oraz otworzyć się na lokalne życie. Jedź na własnych zasadach, z odkrytym umysłem i bez przymusu dostosowywania się do standardowych ścieżek turystycznych. Dzięki temu unikniesz nie tylko wysokich wydatków, ale też przeżyjesz coś naprawdę wyjątkowego. Pamiętaj, że to Ty jesteś swoim przewodnikiem – wykorzystaj tę moc jak najlepiej!