Każdy z nas ma swoją ulubioną pizzę, prawda? Coś w tym włoskim cieście, świeżych pomidorach i serze sprawia, że przynajmniej raz w tygodniu, na myśl o jedzeniu, zamieniamy się w małych włoskich kucharzy. Dziś chciałbym podzielić się z Wami moimi przemyśleniami na temat włoskiej kuchni i odkryciem, co tak naprawdę sprawia, że pizza smakuje jak w Neapolu. Zapraszam do lektury!
Skąd się wzięła pizza?
Zanim wejdziemy w sekrety pieczenia pizzy jak prawdziwi mistrzowie, warto się cofnąć do jej korzeni. Historia pizzy sięga starożytności, ale to Neapol jest tym miejscem, gdzie pizza zdobyła prawdziwą sławę. Mówi się, że w XVIII wieku wyróżniła się jedna wspaniała pizza – Margherita. Powstała na cześć królowej Italii, i od tego czasu każda pizza, która nie ma na sobie sosu pomidorowego, sera mozzarella oraz bazylii, nie może nosić jej imienia. To swojska tradycja, która przerodziła się w międzynarodowy fenomen. I szczerze, któż mógłby się jej oprzeć?
Kluczowe składniki do perfekcyjnej pizzy
Pewnie wszyscy wiemy, że pizza to nie tylko ciasto z dodatkami, ale co tak naprawdę sprawia, że jest ona wyjątkowa? Po pierwsze – składniki! Włoska kuchnia ceni jakość over quantity, co doskonale widać w każdym kęsie pizzy. Mąka typ 00, świeża mozzarella, dojrzałe pomidory San Marzano – to musisz mieć! Ja osobiście przynajmniej raz w tygodniu uwielbiam odwiedzać lokalny ryneczek i szukać najlepszych pomidorów sezonowych. To jest klucz do smaku, bo bez dobrych składników ani rusz. Czasami nawet najprostsza pizza Caprese z kilkoma dodatkami potrafi być fenomenalna.
Jak zrobić idealne ciasto na pizzę?
Nie da się ukryć, że prawdziwą magią pizzy jest ciasto. Oczywiście, można kupić gotowe w sklepie, ale z całego serca polecam spróbować samodzielnie wyrobić to cudo. I wiecie co? To banalnie proste! Najlepszy przepis, który znam, to takie podstawowe proporcje: półtora szklanki mąki, pół szklanki wody, odrobina drożdży i oliwy, a do tegoż Szczypta soli. Wymieszać, zagnieść, odłożyć na godzinę, a potem kształtować jak najlepszy placuszek na pizzę. Z moich doświadczeń wynika, że im dłużej się wyrabia, tym lepiej! A jeżeli masz możliwość – daj ciastu najpierw przez noc w lodówce – będzie miało cudowna strukturę. Naprawdę warto!
Sos pomidorowy, czyli serce pizzy
Bez dobrego sosu pomidorowego cała fala marzeń o pizzy w Neapolu runie. Co robić? Polecam zawsze korzystać z pomidorów z puszki, najlepiej San Marzano. Ludzie! To nie jest żadna masówka – smak jest nieporównywalny! Wystarczy je zmiksować z czosnkiem, ziołami (bazylia, oregano) i odrobiną oliwy, a uzyskasz sos, który w połączeniu z serem mozzarella da Ci uczucie prawdziwej włoskiej biesiady. Osobiście, lubię dodać odrobinę chili, bo kto powiedział, że pizza musi być nudna, prawda?
Pieczenie pizzy – jak to zrobić dobrze?
I teraz najważniejsze – pieczenie. Wiem, że nie każdy ma piec opalany drewnem jak na włoskiej wsi, ale możemy się z tym obejść. Najlepsze wyniki daje piekarnik trzymany na maksymalnej temperaturze, najlepiej z użyciem kamienia do pizzy, który potrafi zatrzymać ciepło. Ale znów, nie zamartwiaj doradzać. Położenie pizzy na dolnej półce piekarnika sprawi, że spód będzie pięknie chrupiący, a dodatki przepysznie się roztopią. Pamiętaj, piecz krótko, ale intensywnie – idealnie od pięciu do ośmiu minut.
Na zakończenie, sztuka konsumowania pizzy
Nie zapomnijmy też, że pizza to nie tylko smak, ale też sposób na spędzenie czasu z bliskimi. Moje najbardziej soczyste wspomnienia zazwyczaj krążą wokół stołu z pizzą w ręku. I tu każdy ma swój sposób, jak ją jeść – po włosku, czyli ręką i z klasycznym odrobiną parmezanu na wierzchu. W końcu, pizza to nie tylko danie, to rytuał, który nas łączy. Więc następnym razem, gdy zabierzesz się do robienia pizzy, pamiętaj, by cieszyć się każdą jej warstwą, nie tylko smakiem, ale i wspólnym czasem z rodzinnymi przyjaciółmi! Smacznego!