Wiesz, kogo najbardziej denerwują podróże? Tych, którzy myślą, że zwiedzanie świata to przywilej dla bogatych! Ja na szczęście mam na to swoją własną receptę. Odkryłem, że można podróżować taniej, a czasem wręcz za grosze! Wiele razy jeździłem za granicę i zawsze byłem w stanie odłożyć kilka złotych na pamiątki i dobre jedzenie. Chcesz wiedzieć, jak to zrobić? Wskakuj ze mną do świata budżetowych podbojów!
Jak zaplanować podróż bez bankructwa?
Planowanie podróży to klucz do sukcesu w budżetowym podróżowaniu. Wiem, że pierwotnie może to wydawać się przytłaczające, ale uwierz mi, to naprawdę sprzyja oszczędzaniu. Po pierwsze, zacznij od wyboru destynacji. Unikaj najpopularniejszych kierunków w sezonie turystycznym. Zamiast Barcelony, rozważ np. Lizbonę, a zamiast Nowego Jorku, wybierz Budapeszt. W takich miejscach nie tylko zaoszczędzisz na biletach lotniczych, ale też na noclegach i posiłkach. Niefajnie brać bank kredytowy, gdyż biura podróży wywindują ceny!
Kolejna sprawa to elastyczność terminów. Jeśli możesz podróżować w środku tygodnia, a nie w weekend, świadome to pomoże ci zaoszczędzić naprawdę sporo. Serwisy wykorzystujące ceny lotów, takie jak Skyscanner czy Google Flights, pozwolą ci zobaczyć, jakie terminy są najtańsze. Zamiast szukać biletu na poniedziałek, sprawdź, co można znaleźć w drugiej połowie tygodnia. W moim przypadku to często się sprawdza!
Gdzie znaleźć tanie miejsca noclegowe?
Oczywiście, premierą w każdej podróży jest, gdzie się przenocuje. Co zrobić, aby nie przepłacać za hotel? Najpierw zerknij na booking.com czy Airbnb. Mam stosunkowo małe doświadczenie z hostelami, ale wydaje mi się, że tam można naprawdę tanio przespać. Wiele osób, które podróżują, poleca też Couchsurfing. To rewelacyjna opcja dla tych, którzy nie mają problemu z nocowaniem u obcych ludzi. Co więcej, zaoszczędzisz na noclegu, a doświadczysz miejscowej kultury. Przemieszczając się, możesz poznawać niesamowitych ludzi!
Zdarzyło mi się kilka razy przenocować na kanapie u miłych ludzi i to był strzał w dziesiątkę! Gospodarze często oferują wskazówki o lokalnych atrakcjach i tanich miejscach na jedzenie, co na pewno ułatwia podróż. Oczywiście, pamiętaj, by być gościnnym i przywieźć ze sobą jakiś drobiazg, jako podziękowanie za gościnę!
Co z jedzeniem? Jedzenie lokalne to najlepszy wybór!
Nie ma nic gorszego niż płacenie fortuny za jedzenie w turystycznych knajpach. Unikaj takich pułapek jak ogień! Zamiast tego przenieś się na lokalny rynek lub poszukaj foodtrucków. Czasami najlepsze wspomnienia z podróży to te związane z jedzeniem. Pamiętam, jak w Tajlandii spróbowałem street foodu, gdzie za kilka złotych zjadłem pysznego pad thaia. W dodatku, przygotowując posiłki samodzielnie, możesz jeszcze bardziej oszczędzić! Wiadomo, że w tanich hostelach często są kuchnie do dyspozycji gości.
Ekstra sposoby na tanie podróżowanie
Oto kilka dodatkowych tipów, które sprawdziły się w moim przypadku: korzystaj z transportu publicznego – autobusy i tramwaje są znacznie tańsze od taxi. Warto też zaplanować wycieczki pieszo – to świetny sposób na poznanie miasta z bliska! Poza tym, sprawdzaj lokalne atrakcje, które są bezpłatne. Muzea, parki i różne wydarzenia kulturalne często mają dni otwarte. Zdarza się, że za wejście nie musisz płacić nawet grosza!
I pamiętaj, że zawsze można się rozładować, wrzucić wszystkie zmartwienia do plecaka, i wsiąść w samolot lub pociąg. W końcu życie jest przygodą! Odkrycie tajemnic podróży budżetowych na pewno pozwoli Ci na spełnianie marzeń. Wystarczy trochę chęci, elastyczności i sprytu, a możesz przenieść się w najdalsze zakątki świata, nie wydając fortuny. Nie czekaj, podążaj tam, gdzie Twoje serce (i portfel) Cię prowadzi!