Kiedy myślę o Europie, od razu przychodzą mi na myśl znane atrakcje – Paryż z Wieżą Eiffla, Rzym z Koloseum czy chyba każdy zakątek Barcelony. Ale wiecie co? Jest w tej całej urodzie naszego kontynentu masa zapomnianych miejsc, które są równie fascynujące, a często dużo spokojniejsze i mniej turystyczne. Pomyślałem, że podzielę się z Wami pięcioma moimi osobistymi odkryciami, które na pewno warto zobaczyć. Zaparz kawę, usiądź wygodnie, a ja zabiorę Cię w podróż do miejsc, które mogłyby przyciągnąć niejedne ciekawe oko.
1. Urokliwa wioska Albarracín (Hiszpania)
Na początek przenosimy się do Hiszpanii, a konkretniej do wioski Albarracín. Cała ta miejscówka jest jak z pocztówki! Malownicze uliczki, różowe domki z cegły, a wokół wznoszą się monumentalne mury zamku. Kiedy tam byłem, wydawało mi się, że czas się zatrzymał. Idealne miejsce na spacer z aparatem w ręku – zdobędziesz masę zdjęć, które na pewno wybiorą się na Instagram! Co mnie urzekło? Przede wszystkim przyjaźni mieszkańcy, którzy chętnie opowiadają o historii swojego miasteczka, a także lokalne knajpki, w których można spróbować regionalnych specjałów. Jak dla mnie, Albarracín to prawdziwy skarb Europy!
2. Magia Bled (Słowenia)
Pewnie wiele osób słyszało o Jeziorze Bled, ale mało kto wie o jego ukrytych tajemnicach. Kiedy tam przyjechałem, zaskoczyło mnie, jak piękne to miejsce jest o poranku, gdy mgła gęsto snuje się nad wodą. Na niewielkiej wysepce znajduje się tajemniczy kościół, do którego można dotrzeć łódką (a może i pieszo, dla odważnych!). Słowenia to takie miejsce, gdzie natura z prawdziwą magią przeplata się z historią. Gdybyście tylko wiedzieli, jak niesamowicie pachnie tam świeżym powietrzem, połączonym z zapachem drzew! I, na serio, polecam spróbować kremówki – to ciasto, które podbija serca od pokoleń.
3. Kamienne miasteczko Kotor (Czarnogóra)
Kiedy rozmawiałem z przyjaciółmi o podróżach, Kotor zawsze wypływał jako mało znany, a niesamowity cel. I wiecie co? Miałem okazję się przekonać, że to prawda! Samotnie odkrywając wąskie uliczki, miałem wrażenie, że zbłądziłem do średniowiecza. Miasto otaczają majestatyczne góry, a na ich szczycie można znaleźć starożytne twierdze, które zapierają dech w piersiach. Serce Kotoru bije na rynku, gdzie sprzedawcy oferują lokalne specjały, a zapachy – no mówię Wam, to uczta dla zmysłów! Nocą miasto nabiera magii, a lampiony tworzą niepowtarzalny klimat. Dla mnie Kotor to po prostu dla tych, którzy uwielbiają odkrywać miejsca, które mają duszę.
4. Przypływ historii w Gjirokastrze (Albania)
Kto by pomyślał, że Albania skrywa taką perełkę jak Gjirokastra? Kiedy tam dotarłem, od razu poczułem, że to miejsce opowiada historię. Wystarczy spojrzeć na kamienne domy z charakterystycznymi dachami z płaskich kamieni. Każdy krok tutaj to odkrywanie przeszłości. Zamek w Gjirokastrze, znany też jako „miasto kamienia”, wzbudza podziw. Czułem się jak w filmie – otoczenie jest tak urzekające, a widoki zapierają dech. Warto zahaczyć o lokalne muzea i poznać życie i twórczość Ismaela Kadare, najsłynniejszego albańskiego pisarza.
5. Urok Kilingi (Bułgaria)
Na koniec mojej podróży zabiorę Was do małej, nieodkrytej miejscowości Kilingi w Bułgarii. Tu na pewno nie spotkacie tłumów turystów, a zamiast tego znajdziecie niesamowity spokój i piękne plaże. To idealne miejsce dla tych, którzy pragną plażować, ale z dala od zgiełku. Można tu spróbować tradycyjnej bułgarskiej kuchni, a także posłuchać lokalnych legend o tej krainie. Kto wie, może uda się Wam nawet załapać na jakieś lokalne festiwale? Obiecuję, że po wizycie w Kilingi wrócicie z głową pełną inspiracji i sercem wypełnionym wspomnieniami.
Tak oto przedstawiam Wam pięć nieodkrytych miejsc, które naprawdę potrafią oczarować. Mam nadzieję, że zainspirują Was do odkrywania Europy, bo kto wie, jakie skarby można znaleźć na własnej drodze! Czasem warto zjechać z utartego szlaku i odkryć coś, co na pierwszy rzut oka wydaje się mało popularne. Jak dla mnie, to właśnie w takich miejscach kryje się najwięcej magii.