Nie ma nic lepszego niż odkrywanie nowych miejsc, które nie znajdują się na turystycznych mapach. Europejskie zakątki potrafią zaskoczyć nie tylko pięknem, ale i historią, kulturą czy klimatami, które wydają się jak z innej bajki. W tym artykule chciałbym podzielić się z Wami pięcioma takimi magicznymi miejscami, które mnie urzekły i które z pewnością Was zaskoczą. Zbierajcie plecaki, wypatrujcie biletów i ruszajcie na podbój nieznanego! Przed nami podróż, która na pewno dostarczy wielu emocji.
1. Albaska w Holandii – niespotykany spokój
Wiecie, że Holandia to nie tylko tulipany i wiatraki? Jakiś czas temu udało mi się trafić w region, który wygląda jak z innej epoki – Albaska. Miejsce to skrywa się gdzieś za znanymi turystycznymi szlakami, a jednak jest tak naprawdę bliskie sercu historii. Wybrałem się tam na weekend i byłem całkowicie zaskoczony, jak bardzo różny od Amsterdamu może być pejzaż. Niezwykłe kanały, malownicze, kolorowe domki i te pomosty, na których można usiąść i popatrzeć, jak woda delikatnie faluje. Dla mnie to była prawdziwa terapia! Tylko ja i natura, zero zgiełku, zero turystów. Można odetchnąć pełną piersią.
2. Kraj Basków – kulinarna podróż do serca Europy
A co powiecie na miejsce, gdzie jedzenie to prawdziwa sztuka? Kraj Basków to takie kulinarne Eldorado, które oprócz pięknych krajobrazów oferuje naprawdę znakomite jedzenie. Gdy odwiedziłem San Sebastián, wiedziałem, że moje podniebienie nie będzie miało chwili wytchnienia. Pintxos, czyli baskijskie tapas, podawane są niemal wszędzie. Ja sam próbowałem takiego z kalmarami w sosie czosnkowym, że aż mi ciarki przeszły. To w końcu nie tylko restauracje – to cały styl życia! Warto również pójść na lokalny rynek. Klimat jest niepowtarzalny, a owocowe stoiska zapraszają kolorami. Jeśli kiedykolwiek zastanawialiście się nad podróżą z jedzeniem w roli głównej, to Kraj Basków jest strzałem w dziesiątkę.
3. Cudna Sycylia – ukryte skarby południa
Przechodząc do bardziej słonecznych klimatów, Sycylia zaskoczyła mnie nie tylko temperaturowo. Ta wyspa to prawdziwy skarb kulturowy – i to nie tylko dlatego, że mamy tu piękne plaże i znakomitą kuchnię. Fajnie było zobaczyć zachowane starożytne ruiny, z którymi można dosłownie poczuć się jak w starożytnym Rzymie. Na przykład w Dolinie Świątyń w Agrigento miały miejsce niesamowite momenty. Miałem wrażenie, że przechadzam się po samej historii! Warto też udać się do Noto – mało kto wie, że to miasto uznawane jest za perełkę architektury barokowej. Kto by pomyślał, że takie cuda jeszcze istnieją?
4. Rejkiawik i jego niezwykła atmosfera
Kto by pomyślał, że Islandia może zaskoczyć pod względem liczby artystów w tak małym mieście jak Reykjavik? To prawdziwe centrum sztuki współczesnej, a dla mnie osobiście miejsce, gdzie poczułem się jak w bajce. Urocze kolorowe domki, a w środku galerie, które potrafią przyprawić o zawrót głowy. I oczywiście ta niepowtarzalna atmosfera! W Reykjaviku warto też spróbować lokalnych potraw – nawet jeśli jedzenie z renifera brzmi dziwnie, to jestem pewien, że znajdziecie coś dla siebie. Kiedy wieczorem barwy zorzy polarnej rozkwitają na niebie, można zapomnieć o wszystkim. To są chwile, które naprawdę zapadają w pamięć.
Wybór lokalnych potraw – a co z tym rybnym stołem?
Wracając do kuchni, muszę dodać, że jeśli mielibyście kiedykolwiek okazję spróbować potraww rybnych podawanych w Reykjaviku, to koniecznie spróbujcie zupy rybnej. Niebo w gębie! Połączenie świeżych składników z lokalnym klimatem sprawia, że to jest uczta sama w sobie. Sami się zdziwicie, jak w taki mały kącik świata opakowane są ogromne smaki.
5. Zamek Neuschwanstein – bajkowa architektura w sercu Bawarii
Na zakończenie naszej podróży chciałbym zabrać Was do Niemiec, a dokładniej do Bawarii, aby pokazać Wam Zamek Neuschwanstein. Chyba nie ma lepszego przykładu bajkowej architektury. Dla mnie to wygląda jak z książki Disneya! Każdy kąt zamku kryje w sobie historię i magię. Gdy zobaczyłem ten zamek na żywo, poczułem, że przenoszę się w czasie. Otaczające go lasy i góry tylko potęgują to uczucie. Zdecydowanie trzeba zobaczyć to miejsce z ambasadorem jego czaru – zachodem słońca. Cóż, ja byłem pod wrażeniem i z przyjemnością zostanę jego lokalnym turystą za każdym razem, gdy się tam wybiorę.
Jak widzicie, Europa jest pełna ukrytych zakątków, które mają do zaoferowania znacznie więcej, niż moglibyśmy się spodziewać. Mam nadzieję, że zainspirowałem Was do odkrywania tych mniej znanych miejsc, które mogą okazać się prawdziwymi perełkami w Waszej podróżnej mapie. Wyruszajcie w drogę, a unsza mózgi na nowe doświadczenia!