Kiedy nadchodzi lato, a w głowie zaczynają krążyć marzenia o wakacjach, często pojawia się ten cholerny problem – kasa. Zdarza mi się usłyszeć od znajomych: „Nie stać mnie na wakacje”! Ale co, jeśli powiem ci, że można zorganizować niezapomniane lato za niewielkie pieniądze? W tym artykule pokażę ci kilka sprawdzonych sposobów, dzięki którym twoje letnie przygody będą pełne słońca (i tej magii), a portfel jakoś się nie odmówi.
Planowanie to podstawa!
Najpierw, zanim zacznie się snucie wakacyjnych marzeń, warto usiąść i zaplanować, co w ogóle chcemy zrobić. Nie bój się zasiąść ze znajomymi przy piwie i dyskutować na temat destynacji. Możliwe, że wspólne pomysły wyjdą znacznie taniej niż zorganizowanie wyjazdu samodzielnie. Pamiętam, jak kiedyś z paczką przyjaciół zaplanowaliśmy wycieczkę do Chorwacji na kemping. Dzieliliśmy koszty za noclegi, jadło i wspólne atrakcje. Z miejscówki w naszym przypadku wyszła prawdziwa mekkka dla podróżników. Noclegi w domkach, grilowanie, a wieczorami siedzenie na plaży z gitarą – te chwile są bezcenne!
Transport – tu można zaoszczędzić
Możesz być pewien, że transport pochłania sporą część wakacyjnego budżetu. Dlatego warto z góry zaplanować, jak dojedziesz do miejsca docelowego. Jeśli nie chcesz wydawać fortuny na bilety lotnicze, sprawdź połączenia autokarowe. Ostatnio znajomi podróżowali z Warszawy do Barcelony za śmieszne pieniądze! Co prawda, czas przejazdu był dość długi, ale jak się ma dobrą ekipę, to można śmiało pomknąć w trasę – „w drodze na przygodę” brzmi przecież znacznie lepiej!
Gdzie spać, żeby nie zbankrutować?
Jak już jesteśmy przy temacie noclegów, życie pokazuje, że hostele mogą być całkiem przyjemne! To nie są już te obskurne miejsca, z których kręciliśmy nosem. Jeśli dobrze poszukasz, znajdziesz przyjemnie urządzone pokoje, w których nie wydać więcej niż za dwa obiady w fast foodzie. Pamiętajcie również o tym, że są takie platformy, jak Airbnb, gdzie można czasami trafić na super oferty, nawet w najpopularniejszych miejscówkach.
Podróż z duszą
Może zamiast szukać hotelu w złotej klatce, warto pomyśleć o couchsurfingu? To świetny sposób na poznanie lokalnej kultury, a nocleg masz za darmo! Sprawdziliśmy to z kumplami w Lizbonie, a tamtejsi gospodarze opowiadali nam o miejscach, których nie znajdziesz w żadnym przewodniku. Siedząc na dachu ich mieszkania, z butelką lokalnego wina, czuliśmy się jak królowie świata. Dodatkowo, korzystając z takich opcji, można zjeść coś z lokalnej kuchni prosto z kuchni mieszkańca! Bomba-przyjemność na talerzu!
Jak zaoszczędzić na jedzeniu?
Nie ma co ukrywać, że wakacyjne żarcie potrafi zjeść budżet na dużą czołg – zwłaszcza w turystycznych miejscówkach. Dlatego zwracaj uwagę na lokalne targi i stragany z jedzeniem! Co z tego, że nie zjesz wyrafinowanej kolacji w eleganckiej restauracji, skoro domowe jedzenie lokalnych kucharzy jest pełne smaku? Ostatnio w Grecji spróbowałem souvlaki na lokalnym bazarze, a smakowało lepiej niż większość potraw, które konsumowałem w siedmiogwiazdkowych restauracjach!
Znajdź darmowe atrakcje!
Kiedy już dotrzesz do miejsca celu, z pewnością zaczniesz przeszukiwać mapy w poszukiwaniu darmowych atrakcji. Nie bój się pytać miejscowych, co warto zobaczyć. Dla mnie w każdym miejscu są małe lokalne perełki, które są doskonałą alternatywą do standardowych turystycznych miejsc, które przypominają „szarej masy”. Na przykład w Stromstad w Szwecji trafiłem na darmowy występ jazzowy! Tego się nie spodziewałem, a każda nieplanowana atrakcja staje się kolejnym kolorowym wspomnieniem wakacyjnym!
Nie bój się improwizować
Moim zdaniem, kluczem do niezapomnianych wakacji jest umiejętność dostosowania się do sytuacji. Kiedy spędzałem wakacje w Holandii, podstawowy plan był prosty – bike tour po Amsterdamie. Okazało się, że w mieście odbywa się festiwal kwiatów i zapominaliśmy o całym planie, kręcąc się po festiwalu z uśmiechem na twarzy i kwiatami na głowach. Czasami warto pozwolić, by wakacje same się prowadziły!
Podsumowując, utrzymanie wakacji na „w miarę bezpiecznym” poziomie budżetu da się zrobić! Wystarczy trochę pomyśleć, zaplanować, zaoszczędzić na transporcie, noclegach i jedzeniu. W końcu najważniejsze są wspomnienia, które zostają z nami na długie lata!