Strona głównaPodróże BudżetoweJak podróżować tanio i cieszyć się luksusem?

Jak podróżować tanio i cieszyć się luksusem?

Nie ma nic lepszego niż podróżowanie – to naprawdę najlepsza forma nauki, przygód i relaksu. Ale kto powiedział, że luksus i oszczędności się wykluczają? Dzisiaj opowiem Wam o swoich sposobach na to, jak podróżować tanio i jednocześnie cieszyć się odrobiną luksusu, bo kto nie chciałby spać w wygodnym łóżku w pięknym hotelu, a jednocześnie nie zbankrutować na wakacjach? No to hop, zanurzmy się w ten temat!

Wybór odpowiedniego kierunku i sezonu

Tak to się zaczyna – od wyboru miejsca, które chcemy odwiedzić. Umówmy się, że nie każda destynacja musi kosztować fortunę. Osobiście uwielbiam odkrywać mniej popularne miejscówki. Zamiast paryskich czy londyńskich tłumów, czemu by nie pójść do Lizbony czy Porto? Tam można złapać naprawdę fajne okazje, a dodatkowo delektować się atmosferą bez tłumów turystów. Zdarzało mi się trafić na loty do takich miejsc za grosze, szczególnie w tzw. oknie tanich biletów, czyli okresach mniej popularnych dla turystów. W lecie te wszystkie urokliwe zakątki robią się drogie jak barszcz, a za to wiosną i jesienią można uzyskać zniżki i ciekawe promocje.

Jak zdobywać tanie bilety lotnicze?

Bilety lotnicze potrafią dać w kość. Kto choć raz szukał tanich przelotów, ten wie, że to metoda prób i błędów. Z własnego doświadczenia polecam, by korzystać z różnych wyszukiwarek lotów – od Skyscanner do Momondo, a także nie bać się debata z aplikacjami, które nadzorują ruch lotów. Często zdarza się, że z dnia na dzień ceny potrafią się zmieniać. Zdarzyło mi się upolować bilet do Włoch za mniej niż 100 zł w dwie strony! Klucz to elastyczność, zmiana daty wyjazdu, a czasem nawet zmiana lotniska startowego. Czasem warto skoczyć do pobliskiego miasta, by zaoszczędzić zdrową sumkę. Przecież grosik do grosika, to się uzbiera na dobre wino w pięknej restauracji! 

Zakwaterowanie jak na milionera

Teraz przechodzimy do najważniejszego – gdzie się zatrzymać? Z jednej strony chcę mieć wygodnie, a z drugiej – portfel nie może krzyczeć z bólu. Warto zajrzeć na platformy takie jak Airbnb czy Booking.com, które oferują nie tylko hotele, ale i lokalne kwatery, które często są w rewelacyjnych lokalizacjach za ułamek ceny. Wiem, że można znaleźć malutkie, klimatyczne mieszkanie w sercu miasta, a to jest danie, które ja osobiście uwielbiam! Gdy miałam okazję mieszkać w małej kawalerce w gruzińskiej Batumi, byłam zachwycona tym połączeniem lokalnego klimatu i wygody. Radzę też zainwestować czas w poszukiwania promocji i ofert last minute. Może zdarzyć się, że luksusowy hotel przy dywanach będzie czekał z otwartymi ramionami na nowego gościa, a my za to zapłacimy jak za średniej klasy pensjonat.

Świetne jedzenie bez nadwyrężania kieszeni

Nie wyobrażam sobie podróży bez jedzenia! Ale tu też idzie to połączyć z intelligencją finansową. To, że jestem na wakacjach, nie znaczy, że muszę się załamać, mówiąc wprost: gdybym tylko miał fundusze na dwudaniową kolację z winem. Od zawsze staram się rozglądać za lokalnymi tawernami, w których jedzenie wygląda autentycznie. Na przykład ostatnio w Hiszpanii natknąłem się na malutką knajpkę, gdzie kelnerka z uśmiechem serwowała tapas z lokalnymi specjałami za śmieszne pieniądze. To dla mnie raj – prawdziwe smaki i czuć atmosferę miejsca! Warto także zrobić sobie piknik – zdobądźcie smakołyki prosto z lokalnego rynku, a potem zjedzcie w parku. Zwłaszcza na południu Europy życie toczy się wokół jedzenia, a fermy i lokalne targi oferują smakołyki, których nie dostaniecie w knajpach turystycznych. To co, gotowi na kulinarne podboje?

Podsumowując, tanie podróżowanie nie musi oznaczać rezygnacji z przyjemności. Jeśli podejdziecie do tego mądrze, można przeżyć niezapomniane chwile, nie rujnując przy tym swojego budżetu. Czasami warto zrobić mały krok w miejscowy klimat, zamiast ślepo podążać za utartymi szlakami. Zamiast liczyć złotówki, zainwestujcie w doświadczenia. To one zostaną z nami na dłużej.

Ostatnie Artykuły