Podróżowanie to jedna z tych rzeczy, które uwielbiam najbardziej! Możliwość odkrywania nowych miejsc, kultur, smaków… ach, aż się łezka w oku kręci! Ale, znając życie, fundusze na to nie zawsze są nieograniczone. Dlatego postanowiłem podzielić się z Wami moimi sprawdzonymi sposobami na to, jak podróżować taniej, żeby nie musieć rezygnować z tych wszystkich cudownych doświadczeń. Na pewno znajdziecie coś dla siebie!
1. Planowanie z wyprzedzeniem
To chyba najważniejszy punkt na mojej liście! Kiedyś nie przykładałem zbyt dużej wagi do planowania – „okaże się na miejscu” mówiłem. A potem dostawałem czkawki, widząc ceny biletów lotniczych czy hoteli na ostatnią chwilę. No i zgadnijcie co? Dzięki kilku magicznym kliknięciom kilka miesięcy przed planowanym wyjazdem udało mi się zaoszczędzić naprawdę sporą sumkę! Warto korzystać z porównywarek cenowych – to prawdziwy skarb!
2. Loty o dziwnych porach
Kto by pomyślał, że wstanie o 3 w nocy może być opłacalne? Ale wiecie co? Często loty o nieprzyjemnych godzinach są znacznie tańsze. Kiedyś zaryzykowałem, przetestowałem i dzięki temu wpadłem na trop tanich biletów. Czasami kursują pierwsze samoloty o świcie, które przyciągają niskie ceny. Podobnie jest z lotami w środku tygodnia – zrozumcie, to nie za karę, tylko za oszczędności!
3. Unikanie sezonu turystycznego
To może wydawać się oczywiste, ale nie każdy o tym pamięta. Latem plaże są zatłoczone, ceny rosną jak grzyby po deszczu. Postanowiłem spróbować podróżować wiosną lub jesienią – uwierzcie mi, to zupełnie inna bajka! Wtedy hotele i restauracje oferują spore zniżki, a i turystów jak na lekarstwo. W balze możesz poczuć się bardziej jak lokalny, a nie turysta! Poza tym, zdjęcia w takim otoczeniu wychodzą rewelacyjnie!
4. Hostele i Couchsurfing zamiast hoteli
Nie jestem już studentem, więc w hostelach często czuję się trochę jak dinosaur, ale przyznajcie – to naprawdę świetny sposób na zaoszczędzenie! Czasami zyskujecie nie tylko dach nad głową, ale także możliwość poznania ciekawych ludzi. A jeszcze lepiej, gdy zamiast hostelu skorzystacie z Couchsurfingu – nocleg u lokalnych mieszkańców wcale nie jest straszny i można poznać miasto od zupełnie innej strony!
5. Własna kuchnia
Zamiast stołować się w drogich restauracjach, postanowiłem uruchomić własne umiejętności kulinarne. Nawet jeśli nie jestem Gordonem Ramsayem, proste potrawy potrafię przygotować. A zakupy w lokalnym supermarkecie potrafią wyjść naprawdę tanio! Co więcej, można spróbować regionalnych produktów, co czyni każdy posiłek wyjątkowym. Na pewno wyjdzie mi to na zdrowie, bo w końcu samodzielne gotowanie to sztuka!
6. Zniżki na transport
Wiecie, że w wielu miastach można korzystać z kart turystycznych? To prawdziwe złoto! Oferują one zniżki na muzea, transport i różne atrakcje. Kiedy byłem w Paryżu, zdecydowałem się na kartę na kilka dni i to na pewno uratowało mnie od sięgnięcia głęboko do kieszeni. A dodatkowo unikałem kolejek, bo korzystałem z szybkiej komunikacji. Idealna sprawa!
Udogodnienia lokalnych przewoźników
Osobiście bardzo lubię korzystać z lokalnych przewoźników i ich ofert. Często bowiem oferują one dodatkowe zniżki i benefity, które mogą przyciągnąć uwagę turystów. Warto śledzić lokalne firmy transportowe, a czasem nawet idzie natknąć się na ciekawe promocje. Mnie udało się zaoszczędzić na biletach choćby na pociągi, busiki, czy promy – no i załatwić sobie wygodny transport podczas podróży.
7. Poznaj lokalne atrakcje
Kiedy podróżuję, nie towarzyszy mi przekonanie, że muszę tylko chodzić po znanych miejscach, jak wszyscy turyści. Czasem lepiej wejść w te mniej uczęszczane uliczki i odkryć lokalne atrakcje. I naprawdę nie są to tylko muzea czy zamki, które wymagają biletu wstępu. Wiele miast oferuje darmowe atrakcje, takie jak parki, festiwale, a nawet koncerty na świeżym powietrzu. I to często są najpiękniejsze wspomnienia!
8. Grupa znajomych – podróżuj razem!
Kto nie lubi się bawić w grupie? Podróżowanie z przyjaciółmi to nie tylko gwarancja lepszej zabawy, ale i znaczne oszczędności! Dzieląc koszty za hotel czy transport, można wyjść naprawdę korzystnie. Pamiętam, jak kupiliśmy wspólnie bilet do Chorwacji i załapaliśmy się na zniżki grupowe. Razem stawialiśmy czoła przygodom, a wspólne wspomnienia dzisiaj bawią nas do łez!
9. Smartfony i aplikacje
W dzisiejszych czasach naszym pomocnikiem są smartfony. Coraz więcej aplikacji do podróży można mieć pod ręką – od wyszukiwania tanich biletów po wysokaśne hotelowce. Są aplikacje, które pokazują promocje i zniżki w czasie rzeczywistym! I to w lokalnych knajpkach. Ja korzystam z takich narzędzi regularnie, a niewielki monitor może naprawdę ułatwić życie podczas wyjazdów.
10. Bądź elastyczny
Na koniec chyba to, co najważniejsze. Elastyczność to podstawa! Pamiętam, jak zmieniałem plany kilka razy w trakcie podróży i dzięki temu zaznałem niesamowitych przygód. Nie wypuszczajcie niczego z rąk z ledwością holding on to your plans. Czasami okazuje się, że poświęcenie zbyt dużo czasu na planowanie nie odzwierciedla komfortu podróży. Zamiast tego lepiej jest się odprężyć i dać ponieść przygodzie!
Podsumowując, podróżowanie taniej to sztuka, ale z odpowiednimi radami można to osiągnąć. Wystarczy trochę kreatywności i elastyczności. Mam nadzieję, że kilka z moich pomysłów zainspiruje Was do kolejnych podróży – a może i oszczędności! W końcu dobra podróż to nie tylko drogie hotele, ale wspomnienia, które zabieramy ze sobą!