Strona głównaPodróże BudżetoweJak podróżować światłem budżetu: 5 niespodziewanych destynacji

Jak podróżować światłem budżetu: 5 niespodziewanych destynacji

Cześć! Jeśli jesteście tak jak ja, to pewnie nieustannie marzycie o odkrywaniu świata, ale zawsze na przeszkodzie stoi budżet. Gdzieś między oszczędzaniem a pragnieniem odwiedzenia egzotycznych miejsc, staram się znaleźć złoty środek na tanie podróżowanie. Dlatego postanowiłem podzielić się z Wami pięcioma niespodziewanymi destynacjami, które nie tylko nie zrujnują Waszej kieszeni, ale również dostarczą mnóstwo niezapomnianych wrażeń. Gotowi na tę podróż? To ruszajmy!

Pierwsza przystanek: Albania – nad Adriatykiem

Albania? Tak, to nie żart! Kiedy myślę o krajach Adriatyku, zwykle na myśl przychodzą Włochy czy Chorwacja. Ale Albania, z jej oszałamiającymi plażami, urokliwymi miasteczkami i całkowicie przystępnymi cenami, to prawdziwy skarb. Kiedy tam byłem, zachwyciły mnie Błękitne Oko i małe, przytulne miasteczko Saranda. W dodatku lokale gastronomiczne oferują pyszne potrawy za grosze. Nie ma nic lepszego niż wypić kawę za 1 euro, siedząc z widokiem na morze!

Druga przystanek: Gruzja – gruzińska gościnność

Nie mogłem nie wspomnieć o Gruzji, kraju, który stał się moim ulubionym miejscem do odkrywania lokalnej kultury. Tbilisi, z jego kolorowymi domkami i klimatycznymi knajpkami, zachwyca odkrywców każdego roku. A co powiecie na pyszne chaczapuri jedzone w miejscowym lokalu, które kosztuje mniej niż kawa w Warszawie? Nie zapomnijcie też o winie, bo moim zdaniem to prawdziwy skarb tego kraju. W Gruzji wszystko odbywa się w miłej i przyjaznej atmosferze, co sprawia, że czujecie się jak w domu!

Trzecia przystanek: Węgry – Budapeszt poza sezonem

Kto powiedział, że trzeba jechać w szczycie sezonu, żeby zobaczyć prawdziwe piękno? Budapeszt poza sezonem jest jak odkrywanie tajemniczej książki – nieznanej, a pełnej niespodzianek. Możecie spacerować po pustych uliczkach, delektować się tradycyjnymi langoszami i podziwiać wspaniałą architekturę bez tłumów turystów. A poza tym, ceny noclegów w zimowych miesiącach są wręcz śmieszne! To idealny moment na odkrycie magicznych uzdrowisk, które są fundamentem węgierskiej kultury.

Kąpiel w gorących źródłach

Nie ma to jak chwila relaksu w gorących źródłach, prawda? Znajdziecie je wszędzie w Budapeszcie, a szczególnie w słynnych termach Szechenyi. Mój ulubiony moment? Zimowy wieczór, kiedy wokół ciebie leży śnieg, a ty zanurzasz się w gorącej wodzie. To po prostu raj!

Czwarta przystanek: Rumunia – magiczna Transylwania

Myśląc o Rumunii, od razu przychodzi na myśl Dracula, ale ta kraina kryje w sobie znacznie więcej. Transylwania z przepięknymi zamkami, legendami i górami jest idealnym miejscem dla poszukiwaczy przygód. A ceny są wręcz zachęcające! Możecie spędzić noc w urokliwej karczmie, próbując lokalnych specjałów, takich jak sarmale. Warto się także wybrać na wycieczkę w Karpaty, gdzie widoki zapierają dech w piersiach! Gotowi na ekspedycję wśród legend i piękna przyrody?

Piąta przystanek: Portugalia – Porto, nie Lizbona

Wielu podróżnych uważa, że Lizbona to must-see, ale Porto ma swój urok i jest znacznie tańsze. Wino porto, niesamowite kafejki i dziarskie uliczki sprawiają, że zakochacie się w tym miejscu od pierwszego wejrzenia. Przy zachodach słońca warto usiąść nad rzeką Douro z lampką wina i podziwiać widoki. A jeśli jesteście fanami street foodu, miejscowe jedzenie na ulicach to prawdziwa uczta za kilka euro!

Podróżowanie nie musi być drogie ani skomplikowane. W końcu najważniejsze to cieszyć się chwilą, poznawać nowych ludzi i delektować się lokalną kuchnią. Mam nadzieję, że te pięć miejsc zainspiruje Was do planowania kolejnych podróży. Świat czeka na odkrycie, nie dajcie się ograniczeniom budżetu!

Ostatnie Artykuły