Podróżowanie to jedna z najpiękniejszych przygód, jakie możemy przeżyć. Kiedy myślę o wszystkich tych miejscach, które odwiedziłem, zawsze miałem dylemat – jak zobaczyć świat, nie rujnując swojego konta? W tym artykule chcę się z Wami podzielić kilkoma sprawdzonymi sposobami na tanie podróżowanie. Tak, żeby móc cieszyć się każdym krokiem, a nie martwić się o saldo w banku.
Planowanie z wyprzedzeniem to klucz
Nie oszukujmy się – bez solidnego planu możemy się wpakować w niezłe tarapaty. Z perspektywy moich podróży zauważyłem, że im bardziej skrupulatnie zaplanuję trasę, tym mniej wydaję. Zajrzyj do internetu, sprawdź, jakie są średnie ceny hoteli, biletów czy atrakcji w miejscu, które chcesz odwiedzić. Niektóre „hidden gems” potrafią naprawdę przebić cenowo te turystyczne pułapki, które wyrywają nam pieniądze prosto z kieszeni.
Na przykład, kiedy odwiedzałem Pragę, udało mi się znaleźć lokalne kawiarenki, gdzie za cenę kawy w turystycznym punkcie wypiłem nie tylko pyszną kawę, ale i zjedłem kawałek domowego ciasta. Mówiąc krótko – warto poszukać miejsc „poza szlakiem”, bo za mniej zapłacicie, a doznania będą nieporównywalnie lepsze.
Transport – graj prosto
Transport to kolejny aspekt, który potrafi wyciągnąć z naszego portfela całkiem sporo. Często słyszę, że ludzie oszczędzają na biletach lotniczych, ale na miejscu zapominają o rozsądku z wyborem transportu. Najtańszym rozwiązaniem jest oczywiście podróżowanie lokalnie. W miastach często można korzystać z autobusów, tramwajów lub metra – nie kosztują fortuny, a pozwalają zobaczyć więcej. Jeśli masz możliwość, rozważ wypożyczenie roweru lub po prostu wybierz się na piechotę. To o niebo lepsze, niż walać się po dużych miastach w zatłoczonym minivanie za ciężką kasę.
Podczas ostatnich wojaży po Włoszech wynajęliśmy samochód, co dawało nam wolność wyboru miejsc. Niby można było sporo za to zapłacić, ale w grupie podróżujących to był strzał w dziesiątkę, bo dzieliliśmy się kosztami. Dla mnie to czysta przyjemność jeździć po winnicach Toskanii, przegryzając wszystko tymi lokalnymi specjałami – bomba!
Jedzenie, które zaoszczędzi ci fundusze
Okej, przyznaję się bez bicia – jedzenie to jedna z moich słabości, zwłaszcza kiedy zwiedzam nowe kraju. Ale nie ma co szastać forsą na drogie restauracje! Kiedyś będąc w Hiszpanii, kluczyliśmy po uliczkach, aż w końcu znaleźliśmy lokalny bar, gdzie serwowano tapas za grosze. Ile zażarliśmy, a ile za to zapłaciliśmy? Kosmicznie mało! Dlatego pamiętajcie, że jedzenie w lokalnych knajpkach może być tańsze, a także dużo smaczniejsze!
Przygotuj się na lokalne promocje
Wielkie międzynarodowe sieci restauracji kuszą ofertą, ale nie oszukujmy się, kluczem do taniego jedzenia jest korzystanie z lokalnych produktów. W wielu krajach są tzw. „food markety” czy „street food”, które dają nam możliwość spróbowania czegoś autentycznego i jednocześnie zachowania zdrowego rozsądku finansowego. Zawsze warto się zapytać tubylców, gdzie jedzą – to jest złoty środek!
Podczas mojej podróży do Tajlandii trafiłem na uliczkę, gdzie sprzedawali świeżutkie owoce i dania prosto z grilla. Nie dość, że było pysznie, to jeszcze – uwaga – niewiele ponad parę złotych! Smakowało tak, że wracałem tam codziennie, a portfel był szczęśliwy, gdyż nie ucierpiał przy tym za bardzo.
Wybierz nocleg z głową
Kto powiedział, że hotele muszą być drogie? W dzisiejszych czasach mamy do dyspozycji mnóstwo opcji od hosteli po wynajem mieszkań. Korzystaj z platform typu Airbnb, gdzie można znaleźć noclegi w przyzwoitych cenach. A jeśli masz ochotę na prawdziwe przygody, rozważ opcję couchsurfingu, gdzie znajdziesz ludzi gotowych przyjąć cię pod swój dach bez opłat. Jako bonus za darmowe noclegi możesz także poznać kulturę oraz zwyczaje, które są dla turystów często niedostępne.
Może się to wydać nieco szalone, ale ja sam miałem okazję spać na kanapie u lokalnego artysty w Lizbonie. I chociaż to była jedna z najtańszych noclegów, pełen klimat oraz historia, którą mi opowiedział, była bezcenna!
Podsumowując z uśmiechem
Podróże mogą być tanie, jeśli dobrze się do nich przygotujemy i podejdziemy do tematu z otwartą głową. Ważne, żeby czerpać radość z każdej chwili spędzonej na odkrywaniu nowych miejsc, a nie martwić się, że zaraz skończą się nam pieniądze. Każda nowa przygoda to krok ku lepszemu – w końcu świat jest piękny, a my zasługujemy, by go poznawać!