Strona głównaLifestyle - MinimalizmCzy Twój styl życia może być bardziej minimalistyczny? Oto 5 kroków do...

Czy Twój styl życia może być bardziej minimalistyczny? Oto 5 kroków do uproszczenia!

Kiedy ostatnio zastanawiałeś się nad swoim stylem życia? Może jesteś odrętwiały od nadmiaru rzeczy, codziennych obowiązków i ogólnego zamieszania? Jeśli tak, to może czas, żeby spróbować minimalizmu! Osobiście odkryłem, że uproszczenie życia to klucz do większego spokoju ducha. Przygotowałem dla Ciebie pięć kroków, które pomogą Ci uczynić Twoje życie bardziej minimalistycznym — zapraszam do lektury!

1. Rzeczy do wyrzucenia — jak to zrobić właściwie?

Pierwszym krokiem w kierunku minimalistycznego stylu życia jest pozbycie się nadmiaru rzeczy. Pamiętam, jak pewnego dnia stanąłem przed wielką stertą ubrań, które od lat leżały nietknięte w mojej szafie. Serio, ilu z nas trzyma starą, nieużywaną odzież, tylko dlatego, że może jeszcze się przyda? Po głębszej refleksji postanowiłem, że czas na zmiany! Zmniejszenie ilości przedmiotów sprawiło, że moje otoczenie zaczęło wyglądać znacznie przyjemniej.
Chciałem, żeby moja przestrzeń odzwierciedlała mój nowy styl życia. Zamiast przechodzić przez rzeczy pojedynczo, postanowiłem przyjąć metodę Marie Kondo — trzymając każdy przedmiot, pytam się siebie: Czy to mi sprawia radość?. Jeśli odpowiedź brzmi nie, wrzucam do kosza. To efektywne, a do tego odczuwam satysfakcję z każdego wyrzuconego kufra!

2. Przemyślane zakupy — jak nie dać się ponieść chwili?

Następnym krokiem jest wprowadzenie zasady świadomych zakupów. Wiem, jak łatwo jest dać się porwać emocjom, kiedy widzimy coś pięknego w sklepie. Zaczyna się od: Tylko jedną rzecz kupię i nagle mamy pełną torbę. Osobiście wprowadziłem sobie zasadę „czekania na decyzję”. Gdy chcę coś kupić, daję sobie 24 godziny na przemyślenie sprawy. To cudowny sposób na uniknięcie impulsywnych zakupów! A często zdarza się, że po tym czasie zapominam o przedmiocie i odkrywam, że wcale go nie potrzebowałem. To z kolei zaczyna kształtować lepsze podejście do pieniędzy — zamiast kupować bajeranckie cuda, inwestuję w to, co rzeczywiście wnosi wartość do mojego życia.

3. Mniej obowiązków, więcej wolnego czasu

Weszliśmy do trybu „zrób wszystko naraz” i nie odczuwamy już radości z robienia czegokolwiek. Wiadomo, że mamy różne zobowiązania, ale z perspektywy czasu zauważyłem, że wiele z nich to tylko dodatek do życia. Zaczynając od nadmiaru zobowiązań towarzyskich po prace, które wcale nie przynoszą mi satysfakcji. Więc co robić? Oto moja zasada: „mówię nie”. Mówię nie rzeczom, które nie są dla mnie wartościowe, nie spędzam czasu z ludźmi, z którymi nie czuję się dobrze. W efekcie odzyskuję mnóstwo energii i cenny czas dla siebie. Może to trudne na początku, ale z czasem stanąłem przed faktem: prosta, oszczędzająca czas codzienność daje mi więcej radości niż galimatias obowiązków.

Nie bój się odrzucenia — to zdrowe!

W minimalizmie nie chodzi tylko o przedmioty, to również o relacje. Jeśli idea prowadzenia minimalizmu jest nowa dla ciebie, musisz wiedzieć, że czasami na drodze do uproszczenia musisz zrezygnować z pewnych „wielkich” przyjaźni, które wcale nie są RT (w rzeczywistości). To może być trudne, ale uzyskane w ten sposób poczucie wolności jest nie do przecenienia. Świat jest pełen ludzi z którymi możesz się zszufladkować — znajdź tych, którzy są pozytywni i napełnią cię energią!

4. Przestrzeń bez bałaganu — wnętrza mają znaczenie

Przestrzeń, w której żyjemy, ma ogromny wpływ na nasze samopoczucie. W moim przypadku było to dobitne. Przed wprowadzeniem duchowego meksykańskiego stylu minimalizmu, żyłem w bałaganie, który brał mnie za gardło. Gdy postanowiłem, że chociaż raz w miesiącu zrobię porządki, okazało się, że nie tylko pozbywam się rzeczy, ale też oczyszczam umysł. Na pewno znasz to uczucie, gdy po sprzątaniu czujesz się jak nowy człowiek!
Zaczynam od miejsc, które najbardziej przyciągają mój wzrok — to zwykle stół w kuchni czy biurko. Wirth ót składu swojego życia i zredukowania powierzchni do codziennych akcesoriów, ograniczyłem się tylko do tych, które poprawiają jakość mojego życia. Proszę, wypróbuj to w swoim domu — zrób porządki w jednym pomieszczeniu i ciesz się tym, jak bardzo poprawia się nastrój!

5. Czas na medytacje i chwile tylko dla siebie

Na koniec tematu minimalizmu, wspomnę o najważniejszej kwestii — dbaniu o siebie. Niech będzie to 10-20 minut dziennie, które poświęcisz tylko na siebie. Odkąd zacząłem medytować, czuję, że moje życie nabrało innego wymiaru. Nieczęsto zatrzymujemy się w wirze wydarzeń. Odnajduję w tym przyjemność i przestrzeń, która pozwala mi dotrzeć do samego siebie. Czasem wystarczy tylko usiąść w ciszy, skoncentrować się na oddechu i pomyśleć o tym, co jest dla mnie ważne.
Nie ma lepszego sposobu na relaks niż zatrzymanie się w teraźniejszości i wymyślenie, co jest w danej chwili istotne. Nawet kilka minut może zdziałać cuda, a w konsekwencji pozwala mi stać się bardziej obecnym i świadomym człowiekiem.

Minimalizm to fascynująca droga do wyzwolenia swojego potencjału. Wiem z własnego doświadczenia, że to wyzwanie, które zdecydowanie warto podjąć. Czas na zmiany! Pamiętaj, każda mała decyzja w kierunku uproszczenia swojego życia to krok w stronę większego szczęścia i wolności. Podejmij pierwsze kroki już dziś!

Ostatnie Artykuły