Kuchnia wschodnia zawsze mnie fascynowała. Pamiętam, jak pierwszy raz spróbowałem dim sumu w małej knajpce, porywając się na te maleńkie cuda. Od tej pory mam wrażenie, że każdy kęs to nowa przygoda! Wiem, że nie jestem sam, dlatego postanowiłem podzielić się z Wami smakami, które po prostu musicie spróbować. Gotowi? Zaczynamy naszą kulinarną podróż przez Wschód!
Orientalne przyprawy – klucz do smaku
Kiedy myślę o kuchni wschodniej, to od razu w głowie pojawiają mi się zapachy – aromatyczna kolendra, pikantny imbir czy intensywny czosnek. Wschodnia kuchnia to prawdziwy festiwal przypraw! Ziarna kminu, kardamon, czy cynamon to tylko niektóre z nich. Odkryłem, że ich odpowiednie połączenie to klucz do stworzenia niesamowitych potraw. Nie ma nic lepszego niż przyrządzenie curry z ogromną ilością ziół i przypraw, które wypełniają kuchnię niepowtarzalnym zapachem.
Pamiętam, jak pierwszy raz skusiłem się na tajskie curry. Byłem sceptyczny, ale już po pierwszym kęsie zrozumiałem, co to znaczy prawdziwe jedzenie. Połączenie mleka kokosowego z pastą curry i świeżymi ziołami to była miłość od pierwszego kęsa. A jeśli dodasz do tego świeże warzywa, to niebo w gębie! Zdecydowanie polecam spróbować krajobrazów smakowych, jakie oferuje kuchnia tajska, bo to połączenie sprawia, że czujesz się, jakbyś był w samym sercu Azji.
Dim Sum i inne chińskie zebrańce
Nie sposób rozmawiać o kuchni wschodniej i nie wspomnieć o dim sum. Jestem fanem tych małych, pysznych przekąsek. Moje pierwsze takie doświadczenie miało miejsce w jednej z warszawskich knajpek, gdzie dostaliśmy menu, które bardziej przypominało album ze zdjęciami niż zestaw potraw. Wybija się ich tyle, że praktycznie z każdą nową porcją dostajemy kolejną porcję zaskoczeń. Czy to małe pierożki, które eksplodują smakiem po pierwszym kęsie, czy smażone bułeczki z wieprzowiną – każda z nich to osobna historia.
Ale dim sum to nie tylko smak. To także doświadczenie – proces wyboru, odkrywania i wspólnego spożycia. Zawsze staram się zabrać kogoś ze sobą, by dzielić się tym przeżyciem. Oprócz chińskiego jedzenia, wspaniałym doświadczeniem są także japońskie sushi, które również zasługują na naszą uwagę. W sushi wydaje mi się, że jest coś magicznego – to nie tylko przygotowanie jedzenia, ale każdy kawałek powinien być jak małe dzieło sztuki.
Ukraiński barszcz – zaskakująca przygoda
Chociaż mówimy o kuchni wschodniej, to nie sposób nie wspomnieć o ukraińskim barszczu. Tę potrawę często myli się z kwaśnymi zupami, ale dla mnie to coś więcej. Każda łyżka to powrót do dzieciństwa, smak domowego jedzenia mojej babci, który zawsze przywołuje wspomnienia rodzinnych obiadów. Barszcz ma wiele wersji, ale ten tradycyjny – z buraczków, ziemniaków i kapusty – to prawdziwa uczta dla duszy.
Wschód w deserach
Nie mogę zakończyć bez wspomnienia o deserach! W kuchni wschodniej też znajdziemy niejedno słodkie rozczarowanie. Już sama myśl o indyjskim gulab jamun sprawia, że zaczynam cieknąć spragnienia. Te małe kulki zamoczone w syropie to czysta poezja na talerzu. Warto spróbować również tajskich mango sticky rice, które łączą w sobie świeżość owoców i kremową, kokosową ryżową bazę – niebo.
Słodkości z kuchni wschodniej nauczą nas, że dobre jedzenie to coś więcej niż tylko smak. To całe doświadczenie, które możemy przeżywać i dzielić się z innymi. Każdy kęs niesie ze sobą historie, emocje i obietnice nowych odkryć. Niezależnie od tego, czy spacerujesz po małej uliczce w Bangkoku, czy rozkoszujesz się dim sumem w Pekinie, kuchnia wschodnia stale zaskakuje i inspiruje.
Mam nadzieję, że te smaki, które opisałem, zachęcą Was do eksplorowania i odkrywania tego, co kuchnia wschodnia ma do zaoferowania. Nie ma nic lepszego niż odkrywanie nowego, ekscytującego, a czasami nieznanego. Więc wsiadajcie w kulinarną podróż, bo smaki wschodu czekają na Was!