Hej! Jeśli tak jak ja kochasz podróżowanie, ale starasz się nie zrujnować swojego portfela, to ten artykuł jest dla Ciebie. Zebrałem kilka sprawdzonych sposobów, które oszczędzą Ci pieniądze i pozwolą na mądrzejsze planowanie wypadów. Zamiast polegać na drogich przewoźnikach czy ekskluzywnych hotelach, podzielę się z Tobą prostymi, ale skutecznymi trikami, które przydają się każdemu podróżnikowi. Gotowy? To jedziemy!
1. Planowanie to podstawa
Pamiętam, jak kilka lat temu zacząłem lepiej planować swoje podróże. Zawsze myślałem, że to tylko nudna część całego procesu, ale okazuje się, że jak zaplanujesz wszystko jak należy, to potem możesz skupić się na tym, co najważniejsze – na przyjemności z podróży. Ustal daty i miejsca, przeszukaj różne portale, porównaj ceny. Te parę godzin spędzonych na szukaniu informacji mogą zaoszczędzić Ci spore sumy. W końcu im wcześniej kupisz bilety, tym taniej! Zawsze korzystam z różnych wyszukiwarek, żeby być pewnym, że znalazłem najlepszą cenę.
2. Bilet lotniczy – jak nie dać się oszukać
To mój ulubiony temat, bo sam się na tym nieraz przejechałem. Oto kilka sztuczek, które mi pomogły. Po pierwsze, sprawdzaj ceny biletów w różnych przeglądarkach i na różnych urządzeniach. Ceny potrafią być zupełnie inne na komputerze, a inne na telefonie! Drugą rzeczą jest subskrypcja newsletterów linii lotniczych – często można trafić na promocje, o których nikt nie słyszał. Aha, i nigdy nie kupuj biletów w weekend! Ceny wizyta biur podróży są najczęściej wyższe przez większą konkurencję.
3. Przewoźnicy alternatywni
A propos oszczędzania – nie bój się korzystać z tanich linii lotniczych! Owszem, ich usługi mogą być różne, ale z własnego doświadczenia powiem, że większość z nich ma ok. 8/10 lotów bez większych problemów. Tylko pamiętaj, by dokładnie sprawdzić, co wchodzi w cenę biletu, bo niektóre rzeczy mogą Cię miliardowo kosztować w końcu. Inna opcja to podróże autokarowe. Choć niektórzy krzywią się na myśl o długich przejazdach, to bywa, że jednym autokarem dostaniesz się na miejscu taniej niż samolotem. I nie zapominaj o pociągach! W Europie to nadal bardzo wygodna opcja.
4. Nocleg bez wydawania fortuny
Moje doświadczenia z noclegami były różne, ale jedno mogę powiedzieć z pewnością: hotele to nie jedyna opcja. Hostele, pensjonaty czy Airbnb potrafią być znacznie tańsze, a przy tym oferują fajną atmosferę i często możliwość poznania innych podróżników. Kiedy byłem w Barcelonie, wynająłem mały pokoik, w którym dzieliłem przestrzeń z gospodynią. Poznałem przy tym parę świetnych osób, z którymi później zwiedzaliśmy miasto razem. To była fantastyczna sprawa!
5. Własne jedzenie na szlaku
Szczerze mówiąc, to żywnościowe wydatki potrafią skasować budżet szybciej niż myślisz. Zamiast stołować się w drogiej restauracji, polecam przygotowywać własne posiłki. Zatrzymując się w hostelach, często znajdziesz kuchnię, gdzie możesz coś ugotować. Nawet kanapki ze smakiem zabieram ze sobą. A na rynku zawsze kupię lokalne owoce – to świetny sposób, by spróbować lokalnych specjałów za grosze. Dodatkowo, za każdym razem, gdy udało mi się obciąć koszty jedzenia, zostawały mi pieniądze na inne atrakcje!
6. Darmowe atrakcje
Kto powiedział, że musisz płacić, aby się dobrze bawić? Wiele miejsc oferuje darmowe atrakcje, jak muzea w wybrane dni, festiwale, parki czy lokalne wydarzenia. W każdym mieście, które odwiedzam, zawsze staram się znaleźć czas na zwiedzanie za darmo. Dzięki temu miałem okazję odkryć przyjemne zakątki, których nie zobaczyliby turyści skaczący tylko z jednej wycieczki do drugiej.
7. Transport lokalny
Kiedy jesteś na miejscu, staraj się korzystać z lokalnego transportu. Metra, autobusy czy tramwaje to nie tylko tańsza opcja, ale też świetny sposób na zanurzenie się w lokalnej kulturze. Pamiętam, gdy w Rzymie podróżowałem autobusem z lokalnymi mieszkańcami – świetna sprawa! Dodatkowo kupienie biletu na cały dzień za przysłowiowe grosze działa jak magiczny złoty bilet do zwiedzania najbardziej oddalonych zakątków miasta.
8. Poza sezonem
Chcesz naprawdę zaoszczędzić? Planuj wyjazdy poza sezonem. O tej porze roku wszystko kosztuje mniej, a i turystów jest mniej, co sprawia, że nie musisz stać w długich kolejkach. Ja zawsze wybieram się na urlop wiosną lub jesienią. Takie terminy mają swoje uroki – pogoda często jest świetna, a ceny znacznie niższe. Gościłem rodzinę w Toskanii w październiku – czyli malownicze krajobrazy i puste szlaki dla siebie.
9. Pamiętaj o ubezpieczeniu
Na koniec wspomnę o czymś, co wielu lekceważy przy planowaniu podróży – ubezpieczenie. Co prawda, wymaga to dodatkowych kosztów, ale zapewnij mi, lepiej zapłacić parę złotych więcej, niż potem zgrywać się zgiełk spowodowanym nieprzewidzianymi sytuacjami. W trakcie jednej z moich podróży wpadłem w wir choroby, a dzięki ubezpieczeniu mogłem liczyć na pomoc bez zbędnych nerwów. Zawsze stawiam na zabezpieczenie.
10. Zapisuj wspomnienia w budżecie
Ostatni punkt, który jest dla mnie równie istotny, to zapis i analiza wydatków. Na początku każdy mój wyjazd planowałem budżet – porcja humoru, zasoby i co ważne – sam umowa z samym sobą, że finanse nie zablokują mi fantastycznych przeżyć. Codziennie sprawdzam, ile wydałem i co można zmienić. Dzięki temu unikam nieprzyjemnych niespodzianek i na końcu podróży mogę podsumować swoje wydatki.
Reasumując, podróżowanie w sposób tańszy i mądrzejszy wymaga odrobiny planowania i kreatywności, ale gdy już wkręcisz się w ten styl życia, to odkryjesz, że można zwiedzać świat, nie rujnując przy tym portfela. Obydwie dłonie trzymam za każdego, kto ma zamiar ruszyć w świat. Powodzenia i do zobaczenia na szlaku!