Strona głównaPodróże BudżetoweJak podróżować po świecie bez obciążania portfela?

Jak podróżować po świecie bez obciążania portfela?

Drodzy podróżnicy! Czy marzyliście kiedyś o tym, żeby zjeździć świat, nie rujnując przy tym swojego portfela? Oto mój przewodnik, jak to zrobić! Z własnych doświadczeń oraz sprytów wypracowanych w trudnego, ale ekscytującego czasu podróżowania, podzielę się z Wami sposobami, które pomogą Wam zobaczyć więcej za mniej. Spakujcie swoje torby, bo zaczynamy!

Planowanie to podstawa

Nieraz zasłyszałem, że „kto planuje, ten nie błądzi”. No i coś w tym jest! Miałem okazję odwiedzić sporo krajów, a doświadczenie pokazuje, że im lepiej zaplanujemy naszą podróż, tym więcej zaoszczędzimy. Na początku zawsze biorę kartkę i długopis, a potem wrzucam wszystko do Excela. Tam rozpisuję sobie dni, terminy, jakie miejsca chcę zobaczyć oraz, co najważniejsze, przeliczam koszty. Ustalając budżet, zyskuję poczucie kontroli, a nie ma nic gorszego niż nerwowe sprawdzanie salda w bankomacie na końcu dnia.

Loty i noclegi jak sprytny łowca okazji

Kiedyś znajomy rzucił mi hasło: „Gdzie tanio, tam ja!” – i od tego czasu biorę to sobie do serca. Pro tip, którego nauczyłem się w praktyce: korzystaj ze stron porównawczych do wyszukiwania lotów, takich jak Skyscanner czy Momondo. Ustaw sobie alerty cenowe, a gdy tylko zauważysz spadek ceny biletu na wymarzoną destynację, łap okazję! Wiem, niektórzy mówią, że to „nieprzyzwoite”, ale często łączenie lotów tanich linii lotniczych zaoszczędza nam sporo kasy.

Co do noclegów, polecam Airbnb czy Booking.com. A jeśli czujesz się na siłach, spróbuj couchsurfingu. Z własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że nie tylko zaoszczędzisz, ale też spotkasz niesamowitych ludzi, którzy chętnie podzielą się swoimi lokalnymi sekretami.

Transport na miejscu – znajdź swój sposób

Z racji uczciwości muszę przyznać, że kiedyś miałem dość pechowe doświadczenie z wynajmem auta. Nie dość, że mocno nadszarpnęło to mój portfel, to jeszcze musiałem zmagać się z krnąbrnymi kierowcami na lokalnych drogach. Dlatego odkąd pamiętam, bardziej polecam transport publiczny. Zazwyczaj, w miastach w Europie czy Azji Południowo-Wschodniej, komunikacja jest tania i komfortowa. Miej na oku regionalne bilety, bo takie opcje mogą nas uratować od wydatków związanych z taxi.

Kulinarne podróże – jeść jak lokalny

Nie oszukujmy się, kuchnia to istotna sprawa! Ja zawsze przypalam się na jedzeniu, a co dopiero na podróżach. Po pierwsze, staraj się unikać restauracji w turystycznych okolicach – to jak rzucanie się w paszczęczahtów! Zamiast tego, spróbuj lokalnych knajp, gdzie jadają mieszkańcy. Smakuje pysznie, jest taniej, a zaopatrzenie w autentyczne doznania kulinarne – na wagę złota. Na pewno nie pożałujesz spróbowania street foodu! Tam często kryje się najlepsza kuchnia i, co ważne, można najedzenie się za kilka groszy.

Jak oszczędzać, a przy tym dobrze się bawić

Nie ma co ukrywać, że nieraz trzeba stawać na głowie, by weselej przeżyć czas w obcym kraju. Mój zaawansowany plan oszczędnościowy to wykorzystywanie wszelkiej maści zniżek, kart rabatowych czy po prostu rezygnacja z biletu na konkretne atrakcje. Na ten przykład, wiele muzeów oferuje darmowy wstęp w pierwsze niedziele miesiąca. Dobrze poszukać i zaplanować wizytę. W końcu można zobaczyć te same ciekawe miejsca zupełnie za darmo! Regularnie sięgam po „Free walking tours” i sprawdzam, czy w danym mieście odbywa się festiwal lub lokalne wydarzenia. Cudowne rzeczy mogą dziać się za darmo, trzeba tylko wiedzieć, gdzie szukać!

Podsumowując, nie jest łatwo podróżować po świecie i nie obciążać portfela, ale z kilku babcinych trików każdy da sobie radę. Musisz być tylko sprytny, starać się znaleźć to, co uczciwe oraz nie bać się testować nowych rozwiązań. Pamiętaj, podróż to nie tylko odległość, ale i wartość doświadczeń. Życzę Wam wielu podróżniczych przygód, pełnych oszczędności i radości z odkrywania świata!

Ostatnie Artykuły