Hej! Gdy myślę o podróżowaniu po Europie, często mnie ogarnia dreszczyk ekscytacji – ale przychodzi też strach, że nie starczy mi funduszy. Prawda jest taka, że można zwiedzać po staremu, nie pustosząc przy tym portfela. I chociaż każdy kraj skrywa swoje tajemnice i uroki, ja odkryłem kilka sprawdzonych sposobów na to, jak podróżować po Europie za mniej niż 50 euro dziennie. Jeśli chcesz poznać moje sprawdzone tricki, to zrób sobie kawę i usiądź wygodnie – jedziemy w podróż!
Oszczędzaj na noclegach – hostele i couchsurfing
Największą część budżetu podróżniczego pochłaniają z reguły noclegi. Ale nie ma co panikować! Osobiście dość często korzystam z hosteli. Nie tylko są stosunkowo tanie, ale dodatkowo to znakomita okazja do poznawania innych podróżników. Wyjątkowo polecam Booking.com czy Hostelworld – tam zawsze znajdziesz coś w przystępnej cenie. Kiedy byłem w Barcelonie, spałem w hostelowej dzielnicy. Oprócz taniego łóżka, za niewielką dopłatą miałem dostęp do wspólnej kuchni – super sprawa na gotowanie własnych posiłków!
Jeśli chcesz zaszaleć, to spróbuj couchsurfingu! To genialna platforma, gdzie można znaleźć ludzi chętnych na przyjęcie cię w swoim domu za darmo. Nie tylko oszczędzasz na noclegu, ale masz też szansę na autentyczne doświadczenie kultury danego miejsca. Miałem okazję nocować u niesamowicie gościnnej rodzinki w Lizbonie, a przy okazji nauczyłem się kilku przepisów na portugalskie potrawy. Zobacz, gdzie się zaprowadzi twoja przygoda!
Podróżowanie komunikacją publiczną
Chociaż zdarza mi się wynajem auta, to i tak preferuję podróżować lokalnym transportem. Pociągi, autobusy, a nawet tramwaje to super sposoby dotarcia z punktu A do punktu B. Nie zapomnij jednak o kupnie biletu z wyprzedzeniem – szczególnie w krajach takich jak Niemcy czy Włochy, gdzie ceny mogą różnić się znacząco w zależności od pory sprzedaży. Najbardziej uwielbiam korzystać z aplikacji takich jak FlixBus czy BlaBlaCar – zawsze wychodzę na swoje!
A jeśli jesteś w miejscu, gdzie pogoda dopisuje, postaw na rower – to nie tylko zdrowa opcja, ale też świetny sposób na zwiedzanie miast. Spędziłem niezapomniane chwile w Amsterdamie, przesiadując na pięknych trasach rowerowych. Możesz wynająć rower za kilka euro dziennie i bez problemu przemierzać urokliwą okolicę.
Jedzenie jak lokalny
Jeden z najfajniejszych elementów podróżowania to jedzenie. Ale czy musisz wydać fortunę, żeby spróbować smacznych potraw? Zdecydowanie nie! Odkryłem, że znacznie taniej jest jeść tam, gdzie jadają lokalni. Odwiedzając targowiska, bary czy lokalne knajpki, zawsze trafiam na pyszne, tradycyjne potrawy, które nie zrujnują mojego budżetu.
Jak nie dać się oszukać turyście?
Wiele miejsc, zwłaszcza najbardziej turystyczne, ma pułapki cenowe. Na pewno nie chcesz płacić 15 euro za kawałek pizzy, gdy możesz zjeść genialną za 5 euro w miejscu, gdzie robótkę mają wszyscy lokalsi. Dobrym sposobem jest również korzystanie z aplikacji typu Tripadvisor, by sprawdzać opinie i ceny, zanim wejdzie się do restauracji. Zdarzało mi się wejść do takiej drogiej pułapki, ale na szczęście teraz wiem, na co zwracać uwagę!
Planowanie i elastyczność
Na koniec muszę dodać, że dobrze jest mieć plan, ale nie bój się też być elastycznym! Czasem piękne odkrycia czekają na Ciebie tuż za rogiem, więc warto poświęcić czas na objazdówki bez konkretnego celu. Kiedy byłem w Polsce, postanowiliśmy z kolegami pojechać do mniejszej miejscowości, nie znając zupełnie okolicy. Zakochaliśmy się w urokliwym miasteczku, gdzie koszt noclegu był 1/3 ceny w Warszawie. Serio, takie przygody są bezcenne!
Pamiętaj, podróżowanie nie musi wiązać się z wyrzeczeniami. Z odrobiną sprytu, wyczucia i chęci do odkrywania nowego, można zwiedzać Europę, nie wydając fortuny! Chciałbym jeszcze dodać, że najważniejsze jest, żeby czerpać radość z podróży i odnajdywać piękno w prostych rzeczach. Zbieraj wspomnienia, śmiej się na głos i dziel się przygodami. Europa czeka na ciebie!