Strona głównaPodróżeJak podróżować z dziećmi bez nerwów i z uśmiechem

Jak podróżować z dziećmi bez nerwów i z uśmiechem

Wielu z nas marzy o tym, by podróżować jak najwięcej, i często przestawia się na planowanie wyjazdów z dziećmi. Czy to rodzinne wczasy nad morzem, czy weekendowe wypady w góry – podróżowanie z pociechami to nie lada wyzwanie. Ale spokojnie! Podzielę się z Tobą swoimi sprawdzonymi sposobami, jak podróżować z dziećmi bez nerwów i z uśmiechem na twarzy. Zaufaj mi, to możliwe!

Planowanie wyjazdu – klucz do sukcesu

Każdy, kto kiedykolwiek podróżował z dzieckiem, wie, że bez porządnego planu może być niezła jazda. Dlatego zanim spakujesz walizki, warto siąść na chwilę i wszystko dobrze przemyśleć. Po pierwsze, zdobądź informacje o miejscu, do którego się wybierasz – atrakcje, przyjazne dzieciom hotele, a może nawet pobliskie parki. Zawsze przyda się też sprawdzić, jakie są miejsca na przerwy w czasie podróży. Z własnego doświadczenia wiem, że nie ma nic gorszego, niż zatrzymanie się w nieodpowiednim miejscu, gdzie nie ma placu zabaw lub choćby przyzwoitego miejsca na odpoczynek.

Przydatne jest też, aby wziąć pod uwagę czas podróży. Zbyt długa podróż może zrujnować niejedną miodową atmosferę, więc staraj się planować takie trasy, które zmieszczą się w kilku godzinach. Jeśli na przykład wybierasz się gdzieś dalej, rozważ podróż pociągiem lub samolotem – dzieci przynajmniej mogą się trochę ruszyć, a ty nie musisz być ciągle na straży kierownicy.

Co spakować, żeby się nie ugotować?

Wiesz jak to jest – niby pakujesz mało, a w efekcie w walizce ląduje cała garderoba i zapas pieluch, na który mogłabyś otworzyć przedszkole. Stąd moja zasada: pakowanie na luzie! Postaw na kilka zestawów ubrań, które można łatwo łączyć ze sobą, zmniejszy to objętość i znacznie ułatwi wybór stroju na daną chwilę. Zawsze dobrym pomysłem jest zabranie przedmiotów, które umilą czas dziecku w podróży – książki, kolorowanki, a może ulubiony pluszak? Lepsze to niż narzekający maluch, któremu szybko się znudziła gra w Zgadnij, co to za zwierzę.

A co z jedzeniem? Przyznaję się bez bicia – nie zawsze jest czas na zdrowe przekąski, ale staram się mieć przy sobie jakieś owoce, orzechy czy batony. W trasie potrafią uratować dzień! A jeżeli rozmyślasz nad małym obiadem w podróży, koniecznie zbierz kilka przekąsek, które nie zafundują Ci niemiłych niespodzianek. Wiem, że wizja wyciekającej jogurtowej tubki we wnętrzu samochodu nigdy nie jest zachęcająca…

W drodze – jak przetrwać?

Podróż to nie tylko czas spędzony w samochodzie czy pociągu. To także chwila, w której dzieci mogą się świetnie bawić i być aktywne, więc nie krępuj się zorganizować im czas. W zależności od miejsca, w którym się znajdujesz, możesz rozważyć zabawy typu „widzę, widzę, coś zielonego” albo grać w „zgadnij, co to za zwierzę”, a dla starszaków – quizy na temat miejsc, do których jedziecie. Osobiście uwielbiam te „zabawy w spostrzegawczość” – dzieci na chwilę zapominają, że są w zamkniętej przestrzeni i rewelacyjnie angażują się w grę.

Jak uniknąć awantur?

Nie ma co ukrywać – to, co nierzadko kończy się płaczem, to chociażby chwila zapomnienia o toalecie. Z doświadczenia mogę polecić częste przystanki! Dzieciaki, wracając po trzeciej godzinie podróży, mało sprzedają na wycieczkę i twój spokój będzie już poważnie zagrożony. Planuj więc krótsze przerwy co 1,5-2 godziny. Upewnij się, że będą ciekawe i relaksujące. Może to być kawa w okolicy z widokiem, a maluchy niech rozerwią się na pobliskim placu zabaw.

Pamiętaj też, że lepiej dodać trochę luzu do wyjazdu. Gdy coś się nie uda, nie ma sensu panikować – w końcu to podróż, a nie test na wytrzymałość. Czy naprawdę warto się stresować? Jestem zdania, że lepiej po prostu śmiać się z niewielkich wpadek, nawet tych związanych z przylotem na plażę w zawrotnym tempie, gdzie trzeba było rozłożyć ręczniki na piasku i toczyć walki z wiatrem, by zatrzymać parasol?

Podsumowując, podróżowanie z dziećmi to niełatwa sprawa, ale gdy odpowiednio się przygotujesz, może być naprawdę fantastycznym czasem. Pamiętaj o planowaniu, ale nie bądź zbyt sztywny! W końcu najważniejsze jest, aby każdy z Was wrócił do domu z uśmiechem na twarzy i sportowym zapałem do następnych przygód. Szczęśliwe podróżowanie!

Ostatnie Artykuły