Kto powiedział, że podróżowanie to tylko dla bogatych? Moim zdaniem, to stare, dobre mity, które zaszkodziły wielu podróżnikom. W tym artykule podzielę się z Wami moimi doświadczeniami i praktycznymi wskazówkami na temat tego, jak podróżować po świecie, mając do dyspozycji tylko 50 dolarów dziennie. Zaczynajmy!
Ustal priorytety i planuj z głową
Na wstępie muszę Wam powiedzieć, że kluczem do sukcesu w podróżowaniu z ograniczonym budżetem jest planowanie. Może to nie brzmi jak najciekawsza rzecz na świecie, ale uwierzcie mi, to naprawdę ważne. Warto przed wyjazdem zrobić solidne research. Jakie miejsca są tanie, gdzie można przenocować za grosze i jakie lokalne jedzenie warto spróbować? Zaryzykuję stwierdzenie, że lokalna kuchnia to nie tylko świetny sposób na oszczędności, ale również na poznawanie kultury danego kraju.
Na przykład, kiedy podróżowałem po Azji Południowo-Wschodniej, w Tajlandii jadałem pyszne pad thai na ulicy za mniej niż 2 dolary. Z tej perspektywy, to było lepsze niż niejedna restauracja! Również noclegi w hostelach lub na Airbnb mogą znacznie obniżyć koszty, a często można poznać innych podróżników i wymienić się doświadczeniami.
Transport – lokalny czy międzynarodowy?
Kolejna rzecz, na którą trzeba zwrócić uwagę, to transport. Owszem, trwa to dłużej, ale korzystanie z lokalnych środków transportu, takich jak autobusy, tramwaje, czy nawet rowery, może zdziałać cuda dla Twojego portfela. Na Filipinach zjeździłem wyspę w minibusach, a na Bali skuterem, co jest zarówno tanie, jak i dostarcza masę frajdy. Ale uwaga – bezpieczeństwo przede wszystkim! Bez sensu ryzykować zdrowiem dla kilku dolarów.
Do tego dochodzą bilety lotnicze. Jak je kupować, żeby nie spłukać się na samym początku? Ja najczęściej używam wyszukiwarek, które pozwalają elastycznie wyszukiwać oferty, porównując ceny. Warto również ustawić powiadomienia o okazjach – nie raz trafiłem na bilety w super cenach i dodatkowo kontrałwilek “czwartego” rzędu. Pamiętajcie, zawsze lepiej jest polecieć trochę później, ale taniej!
Jedzenie i rozrywka bez zbankrutowania
Nie daj się zwieść – podróżowanie z budżetem 50 dolarów dziennie nie oznacza rezygnacji z przyjemności. Mało który lokal miałby cenną przestrogę, jaką jest „Nie jedz na ulicy”. Gdzież by tam! Jedzenie na ulicy to prawdziwy skarb. Wystarczy tylko rozejrzeć się i znaleźć miejsca, gdzie widać tłumy ludzi – to zazwyczaj znaczy, że jedzenie jest świeże i smaczne. Nie raz próbowałem lokalnych specjałów, nic nie kosztowało, a wiedziałem, że to, co jem, jest prawdziwym odzwierciedleniem kultury danego miejsca.
Urok bezpłatnych atrakcji
Kiedyż to kolejny mit, że wszystkie atrakcje turystyczne są drogie. Wystarczy rozejrzeć się, aby odkryć różne bezpłatne atrakcje. Niezapomniane widoki, muzea za darmo, piesze wycieczki, lub po prostu wspólne chwile w parku z lokalnymi mieszkańcami mogą dostarczyć Ci masę radości i wspomnień warte każdych pieniędzy. W miastach, jak Lizbona czy Sydney, można znaleźć wiele lokalnych festiwali, gdzie można poznać miasto, jego kulturę i mieszkańców zupełnie za darmo!
Również w niewielu krajach udaje się zorganizować sporo bezpłatnych wycieczek pieszych. Nie będę ukrywał – wiele z nich kończy się na mniej lub bardziej delikatnej prośbie o napiwek, ale w zasadzie nie inwestujesz niczego poza swoją energią.
Podsumowanie i podróżowanie z głową
Finalnie, klucz to nie zapominać, że podróżowanie nie musi wiązać się z wielkimi wydatkami. Jeżeli tylko przeznaczysz trochę czasu na planowanie, skorzystasz z lokalnych opcji, to nie tylko odkryjesz urok danego miejsca, ale także zaoszczędzisz pieniądze. Zbuduj swoją podróż w oparciu o doświadczenia, a nie koszty! Kto wie, może dzięki temu zbudujesz piękne wspomnienia i nawet nowe znajomości, które będą warte o wiele więcej niż jakiekolwiek pieniądze. Do dzieła – ruszaj w podróż!